Płacz mojego synka, mojego kochanego Leo. Tak bardzo chciałabym potrzymać go teraz w mioich ramionach, a tymczasem mogę go już tego nigdy nie zrobić.
- Mario my musimy coś zrobić, musimy zacząć szukać Leo na własną rękę.
- Ale Lena jak chcesz to zrobić, policja zajmuje się śledctwem
- Jej nie chodzi o żaden okup, jej chodzi tylko i wyłącznie o zemste.
- Wiesz to twoja wina, gdybyś wcześniej mi to wszystko powiedziała nie doszłoby do tej tragedii !
- Aha czyli to jest moja wina, że zostałam pobita i brutalnie zgwałcona !? Wiesz to ty sobie tutaj siedź, mi los naszego syna nie jest obojętny !- powiedziałam i odbiegłam od niego , to co mi powiedział strasznie mnie zabolało, nigdy bym się tego po nim nie spodziewałam. Zastanawiałam się gdzie mogę rozpocząć moje poszukiwania. Przypominałam sobie najbardziej opuszczone miejsca w mieście. Tylko jedno przyszło mi do głowy, stara fabryka na obrzeżach Dortmundu. Muszę się tam udać, może to właśnie od tego zależy życie mojego Leo.
*
Co ja najlepszego zrobiłem? Jak mogłem powiedzieć coś takiego, coś tak nieludzkiego? Teraz ona napewno mnie znienawidzi, straci do mnie zaufanie, na które tak długo pracowałem. Nie wiem już co mam robić, wszystko wydaje mi się takie bezsensowne.
*
Byłam już niedaleko, teraz dopiero wiem, że mój plan nie jest do końca przemyślany. Jeśli ona rzeczywiście tam jest i ma broń to nic nie wyjdzie. Nie uda mi się uratować nikogo, nawet siebie. Drzwi do tej fabryki były już tak bardzo blisko. Wystarczyło je tylko lekko popchnąć i wejść do środka.
- Dasz radę Lena, zawsze dawałaś- pomyślałam
Zrobiłam to, otworzyłam je i weszłam do środka. Korytarze fabryki były ciemne i zakurzone
- Nie no kto by chciał mieszkać w takim miejscu- odezwał się głos w mojej głowie, chociaż wiedziałam że to tylko i wyłącznie mój strach.
Powoli przeczesywałam korytarze, w pewnym momencie dostrzegłam coś bardzo znajomego. Żółto-czarna czapeczka mojego synka. On musi być gdzieś tu blisko. W budynku nikogo nie znalazłam, został mi jeszcze teren z jeziorem tuż obok. Niepewnym krokirm wyszłam na zewnątrz. Wtedy ją dostrzegłam. Siedziała owinięta w husty obok drzewa, na rękach miała mojego małego królewicza. Podeszłam do nich, kobieta mnie zauważyła ale nie poderwała się z miejsca.
- Proszę, proszę kogo ja tu widzę. Pani Terakowska we własnej osobie- zadrwiła
- Urszulo proszę oddaj mi go- szepnęłam błagalnie
- Nie ngdy ci go nie oddam. Zapłacisz za śmierć mojego syna
- Nie pamiętasz jaki on był, nie pamiętasz !? Najpierw mnie pobił, pozwolił tamtym facetom robić ze mną te wszystkie świńastwa. Nie pamiętasz jak groził ci nożem? On był chory psychicznie
- Może i był chory ale nigdy nie zasługiwał na śmierć
- Gdyby był niewinny nigdy by tam nie trafił. Pamiętasz jak mnie wspierałam po pobiciu, byłaś ze mną. A teraz chcesz zabić moje dziecko
- Chce zrobić to samo co ty zrobiłaś z moim synem- podniosła się zmiejsca i udała się w stronę jeziora
- On zginie tak samo jak mój Paweł- powiedziała.
Chciała już wrzucić moje dziecko do jeziora ale uslyszeliśmy głośne krzyki.
- Stać policja! Zostaw dziecko i ręce do góry.
On jednak nie posłuchała, wrzuciła mojego syna do wody, a sama uciekła. Ten obraz stanął mi przed oczami, potem nie pamiętam już nic.
Lena bohaterka, ale czy uda jej się uratować Leo ? Zobaczymy. Mam nadzieję, że rozdział wam się spodoba. Liczę na wasze komentarze.
Pozdrawiam Nat
P.S. Chciałam was przeprosić, ponieważ mam zaległości w wielu blogach i nie komentuje. Ale obiecuje, że już niedługo nadrobię zaległości.
Świetny rozdział mam nadzieje ze Leo nic nie bedzie
OdpowiedzUsuńRozdział świetny!
OdpowiedzUsuńJak można być tak podłym człowiekiem ?!
Mam nadzieję, że z Leo będzie wszystko dobrze :D
Pozdrawiam ;*
Rozdział jest jak zawsze świetny.
OdpowiedzUsuńJak można być tak porytym człowiekiem.
mam wielką nadzieję ,że z Leo będzie wszystko dobrze.
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Leo przeżyje ... ;p
Głupia Urszula -,-
Czekam na nexta ;3
Pozdrawiam ^^
Oby Leo przeżył!
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział <3.
Czekam na nn!
Pozdrawiam ;*
Nominowałam Cię do liebster award :)
OdpowiedzUsuńhttp://piszczu26bvb.blogspot.com/2013/07/liebster-award.html
Super rozdział :3
OdpowiedzUsuńOby tylko Leo przeżył!
Czekamy na nexta :D
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas:
http://karolina-marco-and-patrycja-mario.blogspot.com/
Nominowałam cie do Liebster Awards pytania są tu : http://dortmundzkahistoria.blogspot.com/p/liebster-award.html
OdpowiedzUsuń