Punkt 19 zadzwonili dzwonkiem do drzwi, otworzył im Piszczek.
Łukasz: no hej, nareszcie jesteście.
Mario: sory za spóźnienie, ale Lena nie wiedział w co ma się ubrać.-powiedział przez śmiech
Lena:wiesz co Götze, nie kłam tu. Sam wybierałeś koszulę ponad godzinę.
Łukasz: dobra nie kłućcie się już, tylko wejdźcie do środka.
Tam przywitała ich Katrina, a następnie zasiedli do kolacji. W pewnym momencie Piszczu znikną gdzieś na górze i wrócił po 10 minutach. Lena widziała na jego twarzy zdenerwowanie. Wszedł niepewnym krokiem do salonu i udał się w stronę swojej dziewczyny. Ukląkł.
-Katrino, ja cie kocham, chce budzić się przy tobie każdego ranka, wypić rano na tarasie kubek kawy, chce spędzić z tobą resztę życia. Czy zostaniesz moja zona?
-Łukasz, ja nie wiem co mam powiedzieć, ja nie mogę już..
-ale czego nie możesz -powiedział już prawie przez łzy.
-ja nie mogę ich przyjąć, ja cie zdradziłam
-wypierdalaj na gore pakować swoje rzeczy i won z mojego domu- wykrzyczał już przez łzy.
Ona zrobiła tak jak jej powiedział. Gdy zeszła na dol powiedziała:
-przepraszam, zegnaj
-mam pytanie z kim mnie zdradziłaś, z kim i dlaczego
-Łukasz...
-
odpowiedź -warknął
-z Kubą, Kubą Błaszczykowskim,ale ja byłam pijana
-wynos się nie chce cie znać.
#Łukasz
Zdradziła mnie. I to z kim? Z moim najlepszym przyjacielem. Nie, nie odpuszczę tego, powiem wszystko Agacie, a jemu przypierdolę w mordę. ...Teraz pozostało mi tylko jedno upić się z Mario, mam nadzieję, że Lena nie zrobi mu nigdy czegoś takiego.
Poszedłem do barku i wyjąłem z niej wódkę.
-Łukasz nie pij, tylko idź się spakuj i jedziemy do nas- powiedział Mario, Lena była bardzo dumna ze swojego chłopaka ze jest dla niego ważny przyjaciel
-nie Götze, nigdzie nie jadę
-nie marudź tylko pakuj się i jedziemy.
-no dobra już.
Gdy poszedł na gore Lena zaczęła:
-jestem z ciebie dumna kochanie -powiedziała siadając mu na kolana
-wiem, przecież to mój przyjaciel, a twój kuzyn. Wiesz, ze będzie starcie Piszczek vs Błaszczykowski
-wiem, ale dalej nie mogę pojąc jak on mógł to zrobić Łukaszowi
.
-tez nie wiem , ale ty kochanie nie możesz się martwic bo w twoim stanie to nie wskazane kochanie.
Nic już nie mówili bo właśnie zszedł Łukasz.
-no dobra możemy iść -powiedział obojętnie.
Gdy dojechali do domu Terakowskiej i Götzego, Lena pokazała kuzynowi jego pokój, a potem wszyscy usnęli
_______________________________________________________________
Myślę, że następny rozdział dodam jutro lub w poniedziałek, zobaczę jak będzie z czasem.
Dziękuje z wszystkie komentarze i zapraszam do mojego drugiego boga nowe-zycie-z-bvb.blogspot.com
świetny rozdzizał :D
OdpowiedzUsuńZAJEBISTY! <3
OdpowiedzUsuńSuper! <3
OdpowiedzUsuńSupeeer <3 Wpadaj do mnie nowy rozdział
OdpowiedzUsuńagaikubastory.blogspot.com
Wpadłam tu przez przypadek ale cieszę się jest cudowny ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://two-love-one-life.blogspot.com/