potem upadłam na ziemię, zemdlałam.
Next day
*Aleksandra
obudziłam się w sali szpitalnej, obok mnie na łózku leżała Lenka, spała lub była nieprzytomna.Sama nie wiem. Przypomniał mi się wypadek, chciałam z kimś porozmawiać. Chciałam się dowiedzieć co z moim dzieckiem z przyjaciółmi. Nacisnęłam przycisk, który był wmątowany w moje łóżko, po chwili w sali pojawiła się pielęgniarka o rudych włosach i piegowatej twarzy, przypominała mi trochę Anię z Zielonego Wzgórza.
-coś się stało pani Olu?- spytała łagodnym głosem
-nie, nic się nie stało, chciałam porozmawiać z moim lekarzem. Mogłabym?
-oczywiście, zaraz pójdę po panią doktor-powiedziała i zniknęła za drzwiami mojej sali. Po niecałych pięciu minutach odwiedziała mnie pani moja pani doktor, na szpitalnym fartuchu miała plakietkę, na której było napisane "Anna Wszołek"
-dzień dobry pani Aleksandro-uśmiechnęła się
-dzień dobry, chciałam żeby tu pani przyszła ponieważ chcę się dowiedzieć co z moim dzieckiem i przyjaciólmi. Może mi pani to powiedzieć?
-a więc z dzieckiem wszystko w porządku gorzej z pani przyjaciółmi.
-to znaczy, co się stało?
-z panią Leną nie jest źle zemdlała tylko wczoraj z przemęczenia ale teraz tylko śpi. Natomiast z panem Reusem i Götze nie jest zbyt dobrze-uświadomiła mnie
-a konkretnie co się stało? Jestem po medycynie więc proszę mówić.
-pan Reus ma wstrząs mózgu i złamane kilka rzeber. W najgorszej sytuacji jest pan Mario, zapadł on bowiem w śpiączkę, nie wiadomo kiedy się wybudzi.
-rozumiem, mam prośbę. Czy mogłabym iść do Marco Reusa?
-myślę, że tak. Pielęgniarka zaraz panią zawiezie, tylko proszę nie być zbyt długo.
-oczywiście
Do sali wjechał wózek, który prowadziła ta sama piegowata pielęgniarka. Uśmiechnęłam się do niej życzliwie,a ona następnie zawiozła mnie do sali, w której leżał mój ukochany. Tam też mnie zostawiła, chyba chciała, żebym pobyła z piłkarzem sam na sam . Podjechałam do łóżka, które zajmował mój ukochany blondasek. Wyglądał strasznie, miał siniaki na twarzy i liczne zadrapania. Chwyciłam gonza rękę, była taka lodowata.
-musisz się obudzić kochanie, potrzebujemy cię-powiedziałam i połorzyłam jego rękę na moim brzuchu. Wtedy jego powieki zadrżały i zaczęły się powoli otwierać. Obudził się!
-nareszcie skarbie-krzyknęłam i pocałowałam go w usta
*Lenka
Leżałam wpatrując się w biały, obdrapany sufit. Właśnie przenieśli mnie do sali, którą miałam dzielić z Mario. Tak bardzo się bałam, że się nie obudzi, że nigdy nie zobaczy naszego dziecka. Chciałabym go teraz przytulić, porozmawiać z nim. Lekarka powiedziała mi, że muszę odpoczywać. Nie jestem jeszcze w pełni na siłach, gdy się wczoraj obudziłam miałam niezłą rozmowę z Łukaszem.
★retrospekcji
-co ty wyprawiasz dziewczyno? Czy ty chcesz zabić własne dziecko.
-nie chcę-powiedziałam przez łzy
-ale zachowujesz się tak jakbyś chciała, Mario napewno by nie chciał, żebyś narażała zdrowie dziecka, a przede wszystkim swoje. Lena musisz odpoczywać. Zobaczysz on niedługo się obudzi.
-a skąd to wiesz, nie dasz mi pewności !
-tak nie dam, ale ty go wspierasz samym tym, że tutaj gdzieś jesteś on to czuje.
ΔTeraz
Łuki miał rację, muszę być silna, muszę walczyć, a przede wszystkim wierzyć, że już niedługo wszystko będzie dobrze.
*Ola
-nareszcie skarbie-krzyknęłam i pocałowałam go
On zachowywał się jakoś dziwnie, był taki zdziwiony, nie odwzajemniał pocałunku, nagle spytał:
-przepraszam ale kim pani jest, kim ja jestem?
No i mamy trzydziesteczke. Moje przyjaciółki, ktôre uwielbiają Marco prawie ukatrupiły mnie za ten rozdział :-P no ale musi się coś dziac i nie zawsze tylko u Lenki i Mario. Amnezjan Reusa to tylko początek problemów jego oraz Aleksandry.
Jeśli uda wam się dobić do 11 komentarzy następny dodam jeszcze dzisiaj, a jak nie to dopiero w czwartek lub piątek.
Pozdrawiam :*
P.S. Trzymajcie za mnie kciuki na dzisiejszym sprawdzianie z chemii
Mam nadzieje ze niedługo wszystko wróci do normy. Czekam na kolejny :-)
OdpowiedzUsuńRozdzial superowy! Czekam na nastepny <3. Bede trzymac kciuki...
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ! Musi się wszystko ułożyć ! ♥
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny czekam na kolejny. Mam nadzieję że się wszystko ułoży.:*
OdpowiedzUsuńnie!!!ja mam nadzieję że Marco odzyska pamięć
OdpowiedzUsuńNo proszę Cie Dodaj dziś i nie fob tak Oli i Marco Proszę
OdpowiedzUsuńWeronisia
No nie wiem, nie wiem czy dzisja dodam, miało być 11 komentarzy. Nie fobie ich tak bardzo, Mario i Lena się jeszcze więcej nacierpią, teraz daje im ochłonąć
UsuńMam nadzieje ze wszystko się dobrze skończy :-) czekam następny
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko będzie jednak dobrze!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny! <3
Już nie mogę się doczekać następnego :-)
OdpowiedzUsuńZajebisty <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że wszystko się dobrze skończy ;3
Czekam na następny ;)
Pozdrawiam ;*
Zapraszam do siebie :
http://agaikubastory.blogspot.com/ - post , informacja
http://julka-i-gotzeus.blogspot.com/ - nowy rozdział
Mile widziane komentarze ;)