poniedziałek, 17 czerwca 2013

Rozdział 32

-a więc o czym chciał pan ze mną porozmawiać?
-chciałem porozmawiać o wypadku pańskich przyjaciół.
-a tak konkretnie?
-wie pan, to tak naprawdę nie był wypadek, ktoś upozorował wypadek.
-ale jak, to nie jest możliwe
-niestety, wszystko na to wskazuje. Hamulce zostały podcięte na jednym z postojów.
-nie ja nie mogę w to uwierzyć...
-niestety to prawda, czy ktoś z nich ma jakikolwiek wrogów?
-nic mi o tym nie wiadomo.
-rozumiem
-mam do pana prośbę, proszę na razie nic nikomu nie mówić-poprosiłem
-oczywiście, bardzo dziękuje za rozmowę
-również dziękuje, do widzenia
-do widzenia

Nie mogłem w to uwierzyć, że to niby nie był wypadek. Nikt nie może się teraz o tym dowiedzieć. Został mi powołany sekret, teraz muszę tylko dotrzymać obietnicy.
-no i jak kochanie co od ciebie chciał ten pan?- spytała mnie Iga
-a nic, taki wywiad środowiskowy-skłamałem

*Ola
Jest mi bardzo ciężko, Marco nic nie pamięta. Wiem stara się sobie przypomnieć cokolwiek ale na razie nic mu nie wyszło. Jesteśmy teraz na spacerze, w parku koło szpitala. Wiele rozmawiamy.
-Możesz mi powiedzieć czego wstydziłem się najbardziej?
-tak, wstydziłeś się swoich włosów
-ale dlaczego? Przecież nie wyglądają tak źle
-teraz nie wstydziłeś się ich koloru.
-ale jak, dlaczego?
-bo masz rude tylko farbujesz
-aaa, dziwne. Tylko, żeby nasze dziecko nie było rude.
-Rude, czy nie rude ważne, żeby zdrowe było
-tak masz rację

To właśnie dzisiaj do Polski przyjeżdżają rodzice Mario, szkoda tylko, że w takich okolicznościach.
Weszli właśnie do środka sali, w której leżeli nasze zakochańce.
-Lena jak dobrze, że nic tobie ani dziecku nie jest-powiedziała pani Sabina i mnie przytuliła
-tak, ale z Mario nie jest dobrze-wyżaliła się
-ale to silny chłopak wyjdzie z tego- pocieszył mnie pan Goetze
-mam taką nadzieję
Porozmawialiśmy jeszcze trochę, potem przyszedł Robert i Ania, mieli dla mnie moje ulubione truskawki i winogrona. Ale ja ich kocham <3 Potem przyszedł jeszcze Marco i Olka, widziałam że jest im ciężko, ale ona chociaż ma go przy sobie nie to co ja. Każdy chciał aby Mario już się wybudził, dochodziła właśnie godzina kończąca odwiedziny. Wszyscy mieli właśnie wychodzić, jednak pewno zdarzenia nam to uniemożliwiło.

______________________________________________________
No i mamy 31 rozdział, już niedługo wiele się wyjaśni, będzie się działo bardzo dużo.
Następny dodam kiedy będzie osiem komentarzy.
Dziękuje za wszystkie komentarze.
 

10 komentarzy:

  1. Aż 8 ;c a co so rozdziału to świetny czekam na nn <3.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdzial,jestem ciekawa co bedzie dalej

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział! Co da za zdarzenie? Czyżby Mario się budził O.o No, ale zobaczymy
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    http://wwwkochamcieborussiodortmund.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny, niech Marco sobie wreszcie wszystko przypomnie a Mario niech się obudzi !! ;P

    Zapraszam do mnie:
    http://karolinaimario.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zapraszam do mnie kazdy--dzien.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo jestem ciekawa co będzie dalej! <3
    Rozdział zajebisty!
    Wyczekuję już kolejnego!
    Pozdrawiam i zapraszam http://bvbstory.blogspot.com/2013/06/rozdzia-32.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny :-) czekam z niecierpliwością

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieje ze marco odzyska pamięć a policja szybko wyjaśni sprawę :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny rozdział.Mam nadzieję że Marco szybko odzyska pamięć.

    OdpowiedzUsuń

Zaczarowani